Dawno mnie na blogu nie było, nie miałam nawet chwili żeby wrzucić zdjęcia co tam u nas słychać. Powrót do pracy spowodował, że nie przeorganizowałam się jeszcze do końca. Pracuję 4 dni w tygodniu wieczorami, nie jest żle cały dzieś praktycznie spędzam z Żuczkiem, a o 17 pędzę do pracy. Zmianę nad Żukiem przejmuje mężul.
W związku z tym, że czasu jak na lekarstwo, to szukam szybkich przepisów kulinarnych. I jednym z takich jest przepis na faszerowane papryki. Pewnie wszystkim znany, i przez większość mam chociaż az przygotowany. Ja lubię to danie za to, że można do środka papryczki wrzucić praktycznie wszystko (warzywa, ryż, kus-kus, różnego rodzaju mięsa) i za czas jaki trzeba na przygotowanie poświęcić. Jestem jak Jamie Oliver i jego 15 minut, ja na papryczki potrzebuje kwadrans plus czas w piekarniku.
Ja zazwyczaj przygotowuje porcję na 4 papryki.
2) Nim zabiorę się za mycie papryk gotuję ryż ( ja używam ryżu w woreczkach)
3) Gdy ryż gotowy mieszam go z mięsem mielonym wołowo-wieprzowym, przyprawiam, dodaję warzywa różne w zależności od tego co posiadam (cebulka, cukinia, marchewka, bakłażan, itp) i starty ser
4) Gdy farsz jest gotowy wypełniam nim papryki i wkładam do piekarnika na godzinę, gdy papryki są przecięte w zdłuż - łódki pieczę się je ok 45 minut.
5) 5 minut przed końcem posypuje papryczki startym serem
i gdy ser się rozpuści podajemy piękne papryczki.
SMACZNEGO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz