Zakładki

środa, 29 stycznia 2014

dieta płodności

Ponoć żyjemy w takich czasach, gdzie około 15-16% par ma problem z zajściem w ciążę. Jednym z powodów tej sytuacji, można by powiedzieć rosnącym problemem jest zła dieta i inne czynniki cywilizacyjne.
Jak wiadomo żyjemy w takich czasach gdzie wszyscy pędzimy, mamy miliony spraw do załatwienia, mnóstwo problemów, stres, jednym słowem brak czasu na wszystko. 
Nie mam kiedy odpocząć, zająć się sobą, a co dopiero myśleć o tym co jemy. A jednak powinniśmy, nie tylko osoby, które chcą powiększyć rodzinę ale wszyscy powinniśmy zastanowić si ęnad tym co jemy.

Zła dieta u osób, które starają się o dziecko może prowadzić do osłabienia kondycji nasienia partnera oraz do problemów z prawidłowym cyklem kobiety. Może tak zaburzyć ten cykl, że kobieta nie będzie jajeczkować. Dlatego gdy zamierzamy popracować nad rozbudową naszej rodziny wcześniej przyjrzyjmy się naszej diecie. Jeżeli nie jest ona zbyt zdrowa zmieńmy ją. 

Na kilka miesięcy przed póbami warto, a wręcz powinno się przepadać (chociaż zrobić wyniki) czy wszystko jest z naszym organizmem ok oraz łykać kwas foliowy. W domu powinniśmy popracować nad naszymi posiłkami urozmaicić je w zdrowe warzywa i owoce, zdrowe tłuszcze i mikroelementy.

CYNK

Co może nam ułatwić zajście w ciążę,a na przykład  CYNK. Cynk jest bardzo wazny dla przyszłych tatusiów, bo jego brak powoduje zaburzenia w przemianie testosteronu, co może objawiać się spadkiem libido i problemami ze wzwodem. Cynk wpływa również na jakość nasienia i na ruchliwość plemników i na ilość plemników w 1mm. Dlatego warto zadbać o to aby był w naszej diecie.
Gdzie znajdziemy cynk:
- owoce morza,
- ryby,
- pełnoziarniste produkty zbożowe,
- pestki dyni,
- orzechy brazylijskie,
- siemie lniane

Dieta płodności: witamina E

Jej niedobór zmniejsza wydzielanie hormonu gonadotropowego, co przyczynia się do zwyrodnienia plemników u mężczyzn, a u kobiet może prowadzić do zaburzeń w przebiegu ciąży, poronień i obumierania płodu. Ze względu na zagrożenia wynikające z jej niedoboru, witamina E zyskała miano „witaminy płodności”.
Zawierają ją:
- oleje roślinne, zwłaszcza słonecznikowy,
- margaryny wzbogacane,
- zarodki pszenicy,
- orzechy laskowe,
- żółtka jaj,
- warzywa liściaste (np. szpinak, sałata), natka pietruszki.

Dieta płodności: tłusty nabiał

Długofalowe badania, trwające od 1989 r. w Brigham and Women's Hospital w Bostonie (szpital akademicki współpracujący z Uniwersytetem Harvarda) wykazały, że pełnotłusty nabiał jest pokarmem mającym znaczący wpływ na płodność. Udowodniono, że jedzenie jednej porcji pełnotłustego produktu nabiałowego, szczególnie mleka, zmniejsza ryzyko niepłodności owulacyjnej o 22 proc., podczas gdy jedzenie jednej porcji dziennie nabiału o niskiej zawartości tłuszczu lub beztłuszczowych zwiększa ryzyko takiej niepłodności o 11 proc. Badacze przypuszczają, że usuwanie tłuszczu z mleka zmienia jego skład hormonalny, zmniejszając zawartość estrogenów i progesteronu, a pozostawiając nadmiar męskich hormonów, które zaburzają owulację. Dlatego zaleca się zjadanie codziennie jednej lub dwóch porcji pełnotłustego nabiału (np. 1 szklanka mleka, 1 opakowanie jogurtu). Uwaga: ma to na celu poprawienie wydzielania w odpowiednich proporcjach hormonów wpływających na płodność, a nie przybranie dodatkowych kilogramów! Nadwaga może zaburzyć równowagę hormonalną, konieczną do rozmnażania się. Pełnotłusty nabiał dostarcza więcej kalorii niż niskotłuszczowy, nie należy więc przesadzać z jego ilością, jednocześnie zaś ograniczyć inne kaloryczne produkty (np. słodycze, słodzone napoje).

Dieta płodności: NNKT

W wyniku rozpadu niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych powstają eikozanoidy, pełniące rolę miejscowych hormonów, które biorą m.in. udział w regulacji ciśnienia tętniczego, funkcjonowaniu przewodu pokarmowego, nerek oraz – co dla przyszłych rodziców najważniejsze – narządów rozrodczych. Dobrym źródłem NNKT są morskie ryby, oleje roślinne i owoce awokado.

Dieta płodności: żelazo

Odpowiednia ilość dostarczana z posiłkami zapobiega niedokrwistości, osłabieniu czy zmniejszeniu odporności organizmu. Niedobór żelaza u kobiet ciężarnych może ograniczać wzrost płodu. Żelazo jest też konieczne do prawidłowego funkcjonowania komórki jajowej i zarodka. Najlepiej przyswajalne żelazo znajdziesz w produktach zwierzęcych, takich jak: wątroba, serce, czerwone mięso czy ryby. Badania wykazały jednak, że przed niepłodnością owulacyjną najlepiej chroni żelazo zawarte w owocach i warzywach (buraki, korzeń pietruszki, suszone morele i orzechy, rośliny strączkowe) oraz suplementach diety.

Dieta płodności: kwas foliowy

Jest szczególnie ważny podczas ciąży, gdyż wspomaga prawidłowy rozwój układu nerwowego dziecka i zapobiega jego wadom. Jednak związek ten jest istotny dla obojga rodziców także na etapie starania się o dziecko, gdyż jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania układu krwiotwórczego: warunkuje powstawanie w szpiku czerwonych ciałek krwi, a zatem wpływa na dotlenienie tkanek. Od niego zależy też wzrost i podział wszystkich komórek organizmu. Niedobór może obniżać objętość nasienia i ruchliwość plemników u mężczyzn. Najcenniejsze źródła tej witaminy to: warzywa liściaste (szpinak, sałata), brokuły, owoce cytrusowe, drożdże, wątroba, produkty zbożowe z pełnego przemiału, nasiona roślin strączkowych.

Najbardziej racjonalnie skomponowana dieta nie odniesie pożądanego skutku, jeśli jednocześnie organizm będzie bombardowany szkodliwymi czynnikami, które zmniejszają szansę na spłodzenie potomka.

Dieta płodności: unikaj tłuszczów „trans”

To niekorzystne dla zdrowia tłuszcze, prowadzące do rozwoju miażdżycy i innych chorób układu krążenia, a nawet przyczyniające się do bezpłodności u kobiet! Wchodząc w reakcje biochemiczne, zaburzają ich prawidłowy przebieg, co powoduje zaburzenia w syntezie hormonów. Obficie występują we frytkach, tłustym mięsie, a także pieczywie cukierniczym i ciastkach – ze względu na zastosowanie do ich wyrobu utwardzonych tłuszczów roślinnych.

Dieta płodności: unikaj węglowodanów prostych

Szybko podnoszą poziom cukru we krwi, który w rezultacie szybko się obniża. Powodują więc duże wahania poziomu insuliny we krwi, co może prowadzić do zaburzeń gospodarki hormonalnej. Ogranicz więc spożycie cukru, słodyczy, słodkich napojów, białego pieczywa. Stabilizację poziomu insuliny osiągniesz, wzbogacając swój jadłospis o węglowodany złożone, które znajdziesz w ciemnym pieczywie i produktach zbożowych z pełnego przemiału, kaszach oraz warzywach.

Dieta płodności: unikaj alkoholu

Okazjonalna lampka wina czy butelka piwa nie będą miały szkodliwego wpływu na poczęcie. Jednak gdy twoje miesiączki są nieregularne lub masz problem z zajściem w ciążę, całkowicie zrezygnuj z alkoholu. Również przyszły tata powinien ograniczyć jego spożycie, gdyż w większych ilościach obniża on poziom testosteronu i ruchliwość plemników. Niewykluczone jest, że wpływa destrukcyjnie na główkę plemnika, upośledzając jego zdolność do przedostawania się w głąb komórki jajowej.

Dieta płodności: ogranicz kofeinę

Opinie na temat wpływu tego związku na płodność są podzielone. Ogólne założenie jest takie, że 300 mg kofeiny dziennie nie odgrywa znaczącej roli (tyle zawierają 4 filiżanki o pojemności 190 ml). Niektórzy specjaliści przekonują jednak, że w przypadku problemów z poczęciem należy ograniczyć spożycie nawet takiej ilości, bowiem kofeina, obkurczając naczynia krwionośne i spowalniając wskutek tego przepływ krwi do macicy, utrudnia umiejscowienie się w niej komórki jajowej.

Źródło:
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/dieta-w-chorobie/dieta-plodnosci-co-jesc-aby-poprawic-plodnosc-i-ulatwic-zajscie-w-ciaze_36868.html

Program śniadaniowy Dzień dobry TVN http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/plemniki-coraz-mniej-ruchliwe-sprawdz-co-jesz,111134.html


Warto również postawić na wysiłek fizyczny!!!!!!!!

Taka dieta powinna być stosowana conajmniej przez 3 miesiące przed rozpoczęciem naszych prób.
Myślę, że warto spróbować.

Dodam od siebie, że my przez kilka lat bezskutecznie próbowaliśmy. A kiedy okazało się, że jestem w ciąży byłam w kompletnym szoku, bo przestaliśmy się już starać i pogodziliśmy się z myślą, że tak ma być. Teraz kiedy sobie o tym myślę, to uważam że powyższe wskazówki są bardzo ważne i dają efekty.
Od stycznia 2012 roku byłam na diecie do czerwca (okazało się, że jestem w ciąży) schudłam 14 kilo. Nie była to żadna dieta cud może dieta to złe słowo zmieniłam styl odżywiania się.
Przestałam jeść fast-food-y, wysokoprzetworzone jedzenie. Postawiłam na warzywa, owoce, kasze, białe mięso, orzechy i świeże soki. Jadłam regularnie, mniejsze porcje i ćwiczyłam na siłowni 3 razy w tygodniu. Zmieniłam styl żywienia nie dlatego, żeby zajść w ciążę ale dla samej siebie i obiecałam sobie, że do wakacji będę ważyć 60kg. I cud - czerwiec test ciążowy - i okazało się, że będę mamą!!!! A test zrobiłam tylko dlatego, że przez tydzień nie schudłam nawet grama stanełam na 62 kilogramach ;-D. Jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu i chyba dieta miała na to wpływ.
A wymażoną wagę uzyskałam do wakacji bo zaraz na drugi dzień po zrobieniu testu zaczeły się mdłości i to takie, że kibelek był moim najlepszym przyjacielem :-D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz