Zakładki

piątek, 17 stycznia 2014

Kiedy jest ten czas?

Ostatnimi czasy rozmawiamy z mężem o tym kiedy będzie dobry czas na drugie dziecko. Oboje chcemy aby nasz Żuczek miał rodzeństwo i oboje boimy się ile czasu nam to zajmie.

net
Gdy staraliśmy się o Żuczka trwało to około 3 lat (a może i dłużej), zrobiliśmy wszystkie badania ( badanie drożności jajników - coś strasznego nie życze tego nikomu) i wszystko było ok ale niestety efektów brak. Byliśmy już na spotkaniu w klinice niepłodności i zostaliśmy wprowadzeni na listę do zabiegu in vitro.
Na szczęście udało się!!!

 Ale teraz jesteśmy pełni obaw jak będzie następnym razem i czy uda nam się!!!!
Moje obawy troszkę wzrosły po obejrzeniu wczorajszego "Dzień Dobry TVN". W odcinku było spotkanie z ginekologiem i dietetykiem i rozmawiano o diecie, która ma pomóc "zajść w ciążę", która ma zwiększyć szansę.
Ale najbardziej zaskoczyło mnie to co powiedział ginekolog, że niepłodność w dzisiejszych czasach przez wielu lekarzy uważana jest za chorobę społeczną i problem z "ciążą" ma około 15-16 % par. NIESAMOWITE byłam w szoku, że tyle par ma problem z powiększeniem rodziny.

Czy to nie paradoks, że w dzisiejszych czasach kiedy jesteśmy bardziej świadomi swojego ciała, bardziej dbamy o siebie, w pełni świadomi chcemy mieć rodziny i dzieci, a mamy taki problem z tym, żeby tę rodzinę stworzyć. Czy to nie dziwne, że gdy chcemy to nie możemy.


Rozmawiałam z mamą i opowiadała mi, że jak ona była młoda i starali się z tatą o dzieci to nie było z tym żadnego problemu. Postanowili, że już jest ten czas i po miesiącu mama była w ciąży. Podobnie było z jej koleżankami bez żadnego problemu powiększały swoje rodziny. Powiedziała mi też, że kiedyś jak ktoś nie mógł zajść w ciążę przez pół roku to już uważano, że nie będzie mógł mieć dzieci i że to napewno wina kobiety.

Co mnie zdziwiło jeszcze podczas tej rozmowy, to fakt, że coraz częściej problem leży po stronie panów. Również na osłabienie naszej płodności wpływa fakt gdzie mieszkamy. Więcej problemów z zajściem w ciążę mają pary mieszkające w wielkich metropoliach.

Po wysłuchaniu tego wszystkiego uważam, że jeżeli staramy się o dziecko i nie ma żadnych efektów to najpierw na badania należy wysłać pana. Przede wszystkim dlatego, ze badanie panów jest o wiele łatwiejsze, szybsze i nie inwazyjne. Natomiast badania kobiet są o wiele dłuższe i bardziej bolesne. Warto więc zacząć od mężczyzn , bo zaoszczędzi to nam wiele czasu i bólu.
Oczywiście jeżeli ktoś stara się przez 3 miesiące i nic to nie powinien się martwić i wbijać sobie do głowy, że ma problem. Nasze nastawienie psychiczne i pozytywne myślenie też ma duży wpływ na to czy nam się uda czy nie. Ale jeżeli staramy się od roku, pilnujemy naszych dni płodnych i nie ma rezultatów powinno się skonsultować z lekarzem.

Zgodnie z tym co mówił pan ginekolog i pani dietetyk czas opracować jakiś plan, który pomoże nam powiększyć rodzinę. Bo oprócz ćwiczeń fizycznych dieta jest tak samo ważna i pomaga zajść w ciążę.
Dlatego warto zastanowić się nad tym co jemy ale o tym innym razem.
Jestem pozytywnie nastawiona i wieże, że nam się uda ale obawy są. Czają się gdzieś tam z tyłu głowy i kiedy słyszę gdzieś temat "problem z zajściem w ciążę" odrazu wyłażą te wszystkie moje zmory i strach czy uda nam się. I jeszcze czas zegar biologiczny tyka nieubłagalnie, za chwilę kolejna cyfra zmieni się w moich latkach i to też troszkę powoduje, że mam wątpliwości czy będzie ok.

Ale jest nowy rok trzeba patrzeć pozytywnie na to co przyniesie nam los. Po tych wszystkich złych momentach w 2013 mam nadzieję, że ten rok będzie troszkę lepszy dla nas, bardziej radosny i spokojny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz