Zakładki

środa, 20 marca 2013

Kolki

Tak, tak dopadły mojego Maluszka kolki i wiatry. Masakra jakaś pręży się bidulek, płacze tak że jest cały czerwony i niczym nie można go uspokoić. Tak mi go szkoda zrobiłabym wszystko żeby mu pomóc. Szukałam na internecie porad, pytałam położnej o jakieś rady i o to co znalazłam.
Tak naprawdę to nie wiadomo co jest przyczyną kolek ale co drugie dziecko na nie cierpi. Lekarze uważają że przyczyną kolki jest:
  • nadmiar powietrza jakie łyka dziecko podczas karmienia, powoduje powstawanie pęcherzyków powietrza w jelitach i to powoduje problem z oddawaniem bączków,
  • stres czyli maluszek odreagowuje wrażenia z całego dnia i to powoduje u niego kolki.
Objawy kolki:
  • ciągły, głośny płacz dziecka, szczególnie wieczorami,
  • nie pomaga przystawienie maluszka do piersi, ani tulenie czy kołysanie,
  • wieżganie nóżkami i kurczenie ich,
  • twardy i napięty brzuszek.
Jak można sobie z nimi poradzić:
  • masować brzuszek maluszka zgodnie z ruchem wskazówek zegara, kilka razy dziennie,
  • jeżeli karmimy maluszka piersią odciągnąć troszkę mleka, żeby łatwiej mu było chwytać pierś i żeby mleczko nie leciało zbyt szybko, wtedy maluch nie będzie łyka powietrza,
  • lepiej karmić maluszka częściej a krócej, lepiej również jeśli je tylko z jednej piersi a nie z dwóch,
  • najlepiej ułożyć dziecko w takiej pozycji, że głowa jest wyżej niż nóżki, a najlepiej jeśli mam odchyli się troszkę do tyłu i położy maluszka na sobie wtedy masujemy automatycznie brzuszek maluszka,
  • ciepłe kąpiele lub położenie ciepłej pieluszki, termoforu lub podmuch ciepłego powietrza z suszarki na brzuszek, który jest zabezpieczony pieluszką. Nie dmuchamy ciepłym powietrzem bezpośrednio na brzuszek maluszka,
  • po każdym karmieniu należy położyć dzidziusia w pozycji pionowej na ramieniu, tak żeby mu się odbiło,
  • można pić odrobinę soku z pomarańczy lub jeść suszone śliwki, ponoć przynoszą ulgę maluszkowi,
  • ostatecznie można podać środki apteczne.
Tak więc walczymy z kolkami. Staram się masować mojego maluszka, pracujemy też nóżkami ale nie przynosi to efektu. Jestem już zmęczona i wiem, że powinnam zachować zimną krew jak malutek płacze ale nie potrafie. Sama zaraz zaczynam płakać, że nie potrafie pomóc własnemu dziecku. Wiem, że wiele dzieci cierpi na kolki ale jak tu przetrwać do 3 miesięcy (tyle mogą trwać kolki) jak ja po 2 nocach mam dosyć.
Dziś dałam maluszkowi lekarstwo INFACOL, nie wiem czy pomoże ale już nie wiem co robić. Producent zaleca podawanie lekarstwa przed każdym karmieniem ale ja będę podawać co drugie na początek. Zobaczymy czy będą rezultaty.

4 komentarze:

  1. U nas obyło się bez kolek, ale wszystkie znajome zamawiały Sab Simplex i bardzo sobie chwaliły. Pozdrawiam Mio

    PS Znacznie milej pisać komentarze bez weryfikacji obrazkowej. Blogger ma dobre zabezpieczenia przed spamem.
    Trzymajcie się cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też czytałam na necie że cieszy się popularnością jak infacol nie pomoże to będziemy zamawiać ;P

      Usuń
  2. Herbata z Kopru wloskiego napewno wipita przez ciebie zostanie dostarczona malutkiemu z mlekiem, mysle ze powinnas sprobowac naturalnej medycyny! Trzymajcie sie!

    OdpowiedzUsuń