Zakładki

wtorek, 16 kwietnia 2013

Krzykacz

     Mój maluszek jest najsłodszym dzidziusiem na świecie i jest posiadaczem najpiękniejszego głosu ;-D. Kiedy budzi się rano lub po drzemkach odrazu zaczyna krzyczeć. Nie ma żadnego stanu pzejściowego, chwilki na dojście do siebie. Otwiera oczy i w tym samym czasie zaczyna krzyczeć i płakać, a ja zrywam się i pędze żeby dać cycusia, bo mój chłopczyk jest taaaaaakkkkiiii głodny. Jak tylko dostanie to co chce jest spokój.  Taki sam kzyk jest kiedy ma kolki albo kiedy nie może zrobić kupki. Biedny mój żuczek krzyczy i płacze tak przerażliwie, że byliśmy już raz u lekarza bo tak zdarł gardełko, że prawie stracił głos i miał je zaczerwienione. Piszczał wtedy jak mały kotek. Tak mi go było szkoda, naszczęście wszystko po trzech dniach wróciło do normy.

     Kiedy miał taką chrypkę daliśmy mu smoczka. Bardzo się bałam, że  jak będzie więcej płakał i krzyczał to jego gardełko będzie w coraz gorszym stanie a chrypka nigdy mu nie minie. I tak kiedy zaczynał płakać dawałam mu smoka i było lepiej.
Kacper polubił smoki Avent-u 0-6 miesięcy. Ale zanim znaleźliśmy te właściwe to pzewineło się u nas kilka sztuk innych firm, które kompletnie mu nie pasowały. Pociumkał chwile i wypluwał je krzywiąc się i płacząc.

Teraz ma swojego ulubieńca ale nie ssie go cały czas. Bierze go do buzi tylko kiedy męczy go kupka lub pierdy albo kiedy już mocno płacze to wtykam mu go, żeby znów nie było chrypy.
Kochany mój wygląda wtedy śmiesznie bo sam smoczek jest całkiem spory i zasłania mu prawie połowe twarzy :-D
źródło net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz