Zakładki

poniedziałek, 8 lipca 2013

auto zastępcze

Piątek i sobotę spędziliśmy w drodze. Czeka nas podróż na lotnisko do Edynburga i chcieliśmy sprawdzić jak tam nasze autko i musieliśmy wymienić jeden filter. Dzwoniliśmy do serwisu i okazało się, że nie zrobią nam auta w ten sam dzień. Umówiliśmy się, że zostawimy auto w piątek a odbierzemy w sobotę, a serwis da nam auto zastępcze. Podkreślam odrazu że zaznaczyłam, że mamy malutkie dziecko, pani przyjeła wiadomość i powiedziała, że nie ma o co się martwić.

Jakie było nasze zaskoczenie jak pokazano nam auto zastępcze - skoda citygo. Nie wiedzieliśmy czy mamy się śmiać czy płakać, a jak zobaczyliśmy bagażnik to mąż mój nie wytrzymał i powiedział pani kilka słów. Oj jak przepraszała i zapewniała, że poprostu nie mieli innego auta na stanie i że nie mogli nic zrobić.

Po tych kilku godzinach jazdy w tej puszecce, dziękuje losowi ze mamy auto normalnych wymiarów. Nie, niech mnie nikt nie zrozumie źle ja jestem zwolenniczką małych aut. Sama lubię jeździć małymi samochodami ( w Polsce mamy corse) można nimi wszędzie zaparkować, są zwrotne i ekonomiczne. Ale odkąd mam dzidziusia nie wyobrażam sobie jeździć takim autem. Bagażnik miał szerokość 30 cm. Dobrze, że mamy wózek który po złożeniu jest mały, a i tak mieliśmy problem z wciśnięciem go tam. O żadnych zakupach nie było już mowy. Zapakowaliśmy wózek, Kacpra i siebie i wróciliśmy jak najszybciej do domu.

Na szczęście nasze autko było gotowe do odebrania w sobotę o 12, pojechaliśmy jak najszybciej odebrać naszą brykę. Przesiedliśmy się do fury i ruszyliśmy na zakupy. Każdy mógł usiąść wygodnie i relaksować się podczas jazdy.

Autko skoda citygo jest naprawdę fajnym autkiem dla kobiet, które są same albo mogą pozwolić sobie na drugie autko. Dobry samochód na zakupy czy wypad z przyjaciółkami na kawkę. Mały, zwrotny i oszczędny ale napewno nie jest dobrym pomysłem dla rodziny, a szczególnie dla rodziny z małym dzieckiem.

A na dowód zdjęcia ;-D



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz