Zakładki

piątek, 22 listopada 2013

9 miesięcy

Dziś Żuczątko kończy 9 miesięcy. Zmienia się w zastraszającym tępie z żuczątka stał się już całkiem sporym żuczkiem.

Na początek zaczniemy od małej statystyki:
Waga około 9900 g
Wzrost 75-76 cm (naprawdę nie wiem dokładnie ile, bo nie potrafie zmierzyć Żuka)
Ilość karmień 3 (2 karmienia w nocy)
Ilość pieluch 5-6
Rozmiar pieluch 4
Ilość zębów 2 ( dwie dolne jedyneczki są z nami, wyszły praktycznie jednocześnie, jedna w jeden dzień a druga dnia następnego)

A co nowego u Żuka, a no całkiem sporo:

Raczkowanie niedawno pisałam o moich rozterkach i strachu, że Żuk jeszcze nie raczkuje. Czekałam cierpliwie i pewnego pięknego poniedziałku (11-11-13) będąc na kawie i ploteczkach u koleżanki Żuczek zaczął raczkować. Obie zaniemówiłyśmy z wrażenia a Żuk dreptał nieporadnie. I jak zaczął w poniedziałek tak z każdym dniem rozkręcał się coraz bardziej i teraz szaleje po domu. Czasami tak szybko, że nóżki nie nadążają za rączkami i są małe wywrotki. Żuk się jednak tym nie zraża i po każdym upadku podnosi się silniejszy.
Ja jestem troszkę przerażona tym raczkowaniem, bo uważam że strasznie ciągnie od podłogi a Żuk sunie po niej cały czas. Niestety nie posiadamy ogrzewania podłogowego, w salonie mamy dywan-wykładzinę na całej podłodze (angielski zwyczaj) i gumolit-gumolełum (nie wiem czy te słowa są poprawne) w kuchni. Podłogi pod tymi przykryciami to zwykłe dechy i naprawdę jest od nich zimno ale przecież nie zabronie Żukowi raczkować ;-). Dodatkowe zadanie to codzienne odkurzanie bo niestety mamy wejście bezpośrednio do domu i nie ma ani ganku ani jakiegoś wielkiego przedpokoju więc wszystko się niesie do pokoi.






Siadanie to kolejna czynność jaką Żuk opanował już do perfekcji. Chyba dzięki raczkowaniu opanował siadanie, bo często raczkując robił sobie przerwy na odpoczynek i najpierw kład się na boki a teraz pięknie siada. I tak zasuwa po domu a jak go coś zainteresuje to się zatrzymuje i siada, ogląda, podziwia.



Reaguje na swoje imię, gdy wołam go po imieniu to odwraca się i uśmiecha. Reaguje na słowo "nie wolno" uśmiechem. Nie wiem czy podoba mu się dźwięk tego słowa czy może jest super zdolny i rozumie, ze nie może czegoś robić ale i tak to robi z uśmiechem na twarzy.

Uwielbia bawić się wszystkim tym czym mu nie wolno i to do takiego stopnia, że aż mnie to przeraża. Kiedy zobaczy laptopa to zostawia wszystko i zasuwa na czterech do laptopa, a jak zamykam to jest płacz - NAPRAWDĘ PŁACZE przeraża mnie to. Oczy mu się świecą a buzia śmieje kiedy pędzi i dopada telefony i piloty. Po prostu nie ma lepszych zabawek.

Jeśli chodzi o zabawki dla dzieci to Żuk bardzo lubi szczeniaczka z Fisher Price. Jest bardzo fajny bo wystarczy leciutko go dotchnąć i zaczyna śpiewać albo gadać a Żuk cieszy się do niego jak do sera.

Co do żukowej diety to dalej jest rozszerzana ale chyba mały jest na coś uczulony. Ostatnio zapełnia pieluchy na ciemno zielony kolor i ma przesuszone miejsca na buźce. Teraz muszę znaleźć to co może to powodować. Tak się zastanawiam że moze to gluten????? Zobaczymy.

Ostatnio zaczełam przygotowywać mu posiłki z pewnej książki, o której napewno coś wspomnę i muszę przyznać, ze Żuk zdecydowanie więcej zjada. Wcześniej gotowałam to co uważałam, że jest ok i powinno mu smakować ale nie zawiele zjadał. Teraz wcina aż mu się uszy trzęsą. Lubi owocki i to bardzo mógłby je wcinać na okrągło. Coraz lepiej radzi sobie z gryzieniem i przeżuwaniem.
Mamy problem z piciem. Nie przepada za wodą, daję mu ją codziennie ale nie wiele wypija. Najlepsze jest mleko mamy i je może pić cały czas.

2 komentarze:

  1. Zdrówka Żuczku! Pięknie się rozwijasz:) Franko 9 miesięcy kończy jutro:)
    www.franuloweopowiesci.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo i życzymy dużo zdrówka i radości z odkrywania i poznawania świata ;-)

      Usuń