Żuk jest w miarę łaskawy dla swoich rodziców, nie wliczając nocnego spania ;-D.
Można przy nim zrobić całkiem sporo domowych prac, ba muszę nawet przyznać, że robię ich więcej niż kiedy Żuka nie było.
Wcześniej było tak, że zawsze było coś ważniejszego do zrobirnia lub obejrzenia, bywało tak, że nie gotowałam obiadu przez tydzień, bo po co. Nie spieszyło mi się z domowymi pracami.
Mężul mój często zastanawiał się jak to będzie już z Żukiem i czasami chcąc mnie wkurzyć śmiał się, że na nic już nie będę miała czasu i nic nie będzie zrobione a o obiadkach to wogóle może zapomnieć. A jest zupełnie inaczej. Prawdą jest, że czasu na przyjemności nie ma lub nie wiele jest ale z powodu braku tego czasu jakoś lepiej potrafię się zorganizować. Był taki moment, po wakacjach w Polsce, że nie mogłam się odnaleźć i wrócić do swojego rytmu ale było mineło.
Teraz każdy dzień jest zaplanowany wcześniej i plan staram się wykonać. W tym moim planowaniu pomaga mi kilka rzeczy tj. iphone i zwykły kalendarz. Jak wygląda nasz tydzień dzień po dniu zaraz rozpiszę, a zacznę od tego co robię codziennie.
Do codziennych zadań należy:
- gotowanie obiadu
- sprzątanie wieczorem kuchni
- sprzątanie salonu po zabawach Żuka
- mycie podłogi w kuchni
- ścielenie łóżka
- mycie naczyń
Poniedziałek
- zmiana pościeli i ręczników
- prasowanie
Wtorek:
- pranie
- odkurzanie
Środa:
- mycie łazienki
Czwartek:
- zakupy
- wycieranie kurzy
Piątek:
- odkurzanie
- mycie podłóg
- sprzątanie kuchni po całym tygodniu gotowania
Sobota i Niedziela
to czas dla nas, jedyny obowiązek to gotowanie obiadu a dla przyjemności prace w ogrodzie
A teraz czas na obowiązki żukowego taty:
- wystawianie kosza w każdy wtorek
- wyrzucanie śmieci
- ogród ( koszenie trawy, grabienie liści, przycinanie krzewów, itp)
- samochód (sprzątanie, mycie, serwis, itp)
Oprócz wymienionych zadań mamy jeszcze pełno innych rzeczy do zrobienia ale wiadomo nie będę wypisywać mycia okien, porządków w szawkach i innych rzeczy, które robi się tylko dwa lub trzy razy w roku.
Plan perfekcyjnej pani domu:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na www.franuloweopowiesci.pl
Ohohoho jaki plan. U mnie zupełny spontan w tym temacie. Ale zajęcia domowe zajmują mi jakieś 6-7 godzin dziennie.
OdpowiedzUsuńMi samej jest trudno uwierzyć w to, że tyle mogę zrobić i zająć się Żuczkiem!!! ;-D
Usuń