Zakładki

środa, 12 czerwca 2013

ciężko będzie

     Oj czeka nas dziś ciężka noc już się boję... ale zacznę od początku.
Byliśmy dziś z Żukiem na wizycie u pielęgniarki, takiej standardowej czyli ważenie i mierzenie. Okazało się, że mój malutki Żuczek nie jest już żuczkiem tylko wielkim, ciężkim żukiem:
waga 7600 g,
wzrost 63 cm,
 Żuk jest troszkę za ciężki musi troszkę przystopować z cycusiem.
Pielęgniarka wypytała mnie o wszystko i okazało się, że Żuk jest za często przystawiany do cycusia i muszę mu troszkę ograniczyć mleczko. Była w szoku kiedy powiedziałam jej, że żuk nie przesypia nocek tylko budzi się, ostatnio 2 razy o 23-24 i później o 3-3.30, na jedzonko. Powiedziała, że jak dostanie jeść po kąpiel,i zazwyczaj jest to 19.30-20, to powinien wytrzymać do 2-3 bez jedzenia.
     Pogadałyśmy i od dzisiaj mam karmić Żuka tylko raz w nocy, a raczej nad ranem. Jak się obudzi wcześniej, tj.23-24, to mam go ululać (łatwo jej powiedzieć, ululaj głodnego malucha??!!!) dać mu troszkę wody jeżeli nie będzie chciał spać, ale pod żadnym pozorem nie mogę dać mu cyca. Uważa, że Żuk poprostu lubi sobie leżeć u mamy na rączkach, być przytulony, possać troszkę mleczka a potem być lulany na rączkach. Mam być twarda !!!!!

Nie wiem jak to będzie???? Jestem przerażona, że Żuk będzie darł się w niebogłosy bo nie daję mu jeść. Boję się, ze będzie zestresowany i się nie wyśpi, a co za tym idzie będzie marudny następnego dnia.
Jest 20.30 a ja już czuje strach i rośnie moje przerażenie. Ciekawe ile nocy będziemy mieli zarwanych nim maluch przywyknie do jednego karmienia i czy wogóle przywyknie????? Mam nadzieję, że starczy mi sił i wytrwam. Pzetrwam jakoś noc i wytrzymam do rana......

1 komentarz:

  1. Ja do roku karmiłam w nocy na każde żądanie. Mała była ciągle na 75 centylu. Po skończeniu roku wyeliminowałam nocne karmienia i wbrew temu, czego się obawiałam, tylko jedna noc była ciężka. Od tego czasu córka przesypia całe noce. Będzie dobrze, dasz radę!

    OdpowiedzUsuń