Zakładki

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Żukowe zmiany

     Kurcze jak ten mój Żuczek się zmienia, nie do wiary że jest już z nami od ponad trzech miesięcy. Nie chodzi mi tylko o zmiany w jego wyglądzie, ale o zmiany jego zachowania, upodobań i przyzwyczajeń. Może ktoś sobie pomyśli, że jak to takie niemowle a ma już jakieś przyzwyczajenia. Albo czy lubi coś albo nie skoro tak niewiele spróbował, a jednak.
Żuk rośnie w ekspresowym tępie i jego zachowanie zmienia się wraz z jego zmianą centymetrów.
Nie jest już kruszynką, która tylko leży, śpi, sika i je. Ma już swoje przyzwyczajenia.
  •  Pierwszą zmianą, którą zauważyłam jest to, że nie płacze już tak często jak na początku. Wcześniej tylko gdy otworzył oczy od razu był płacz, nie to nie był płacz to był wrzask najczęściej z powodu głodu. Wtedy to matka na złamanie karku pędziła dopaść swe młode i je nakarmić i przewinąć. Teraz Żuk jak się obudzi to najpierw leży sobie spokojnie, później rozgląda się i gaworzy sam do siebie. Gdy po pewnym czasie nikt do niego nie przychodzi to staje się coraz głośniejszy (i w tym momencie zazwyczaj ja już jestem przy nim), a jak to nie pomaga to zaczyna płakać.
  • Drugą zmianą jest to, że względnie unormowały mu się godziny snu, nie są one sztywne ale mniej więcej już wiem o jakim czasie Żuk robi się senny (czytaj marudny) i trzeba go położyć zeby się przespał.
  • Potrafi sam zająć się sobą na jakiś czas. To znaczy położony na macie edukacyjnej, kocyku czy wsadzony do bujaczka potrafi sobie tak leżeć czy siedzieć nawet pół godziny. Ja w tym czasie zdąże coś ogarnąć w domu czy podszykować obiad. Zaglądam do niego co jakiś czas co tam porabia albo gadam do niego.
Jeżeli chodzi o przyzwyczajenia i o to co lubi to:
  • Uwielbia po przebudzeniu słuchać i przyglądać się karuzeli nad łóżeczkiem, normalnie się domaga żeby mu ją włączyć głośnym stękaniem. A kiedy tylko usłyszy pierwsze dźwięki jest spokój.
  • Lubi się kąpać, najlepsze w kapieli jest machanie nóżkami kiedy tylko mama wsadzi do wanienki. Ma radochę (chyba) z tego, że ja jestem cała mokra.
  • Kocha wpatrywać się w telewizor, oczywiście nie pozwalamy mu oglądać, ale czasami tak się jakoś ustawię z nim że może zerkać i jest jak zahipnotyzowany. Jeżeli płacze i nie można go uspokoić wystarczy pokazać mu telewizor. Normalnie telemaniak mi rośnie.
  • Uwielbia być noszony na rękach bo wtedy może podziwiać wszystko co go otacza, rozgląda się do okoła i ma taką słodką minkę.
Jednym słowem mój Żuczek jest najwspanialszy na świecie i co dzień mnie zaskakuje. Kocham te chwilę, które spędzamy razem robiąc coś lub po prostu leżę wpatrzona w niego i podziwiam każdy centymetr jego ślicznego ciałka. Jest taki mój! Kocham!!!!!!



2 komentarze:

  1. Przypominasz mi piękne chwile. Szkoda, że teraz córka nie położy się chociaż na chwile, żeby można nią oczy nacieszyć. Tylko bieganie jej w głowie - mały Forest Gump.

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja nie mogę się doczekać kiedy mój żuczek zacznie chodzić, albo chociaż raczkować. Jakie to dziwne, że najpierw czekamy kiedy nasze pociechy nauczą się chodzić a później mażymy żeby chociaż na chwilę usiadły ;-D

    OdpowiedzUsuń