Och jak ja uwielbiam niedziele jest tak fajnie rodzinnie. Właśnie tak sobie wyobrażałam niedziele kiedy jeszcze byliśmy sami z mężulem. Uwielbiam patrzeć jak moje chłopaki bawią się razem. Słuchać jak mężol opowiada różne historie Żukowi albo jak planuje co będą razem robić kiedy syniu nasz będzie starszy. I te spacery we trójkę, jeszcze teraz kiedy jest taka ładna pogoda i nie trzeba już zakładać kurtek i tych wszystkich okryć.
Niedzielę zawsze spędzamy razem - to jedyny dzień kiedy od rana do wieczora jesteśmy razem. Wcinamy razem śniadanko, powygłupiamy się z młodym, idziemy na spacer, a po spacerku obiadek. Później rozmowy na skypie z dziadkami, relaksik, kąpiel małego i reszta wieczornej toalety i spanko. Szkoda, że w niedzielę godziny mijają jak minuty. Ach czekam już na urlop mężula i wtedy mamy trzy tygodnie dla siebie. Odliczam dni....
|
Żuk pożera biedronkę ;-D |
|
wygłupy z mamą przed kąpielą |
A na koniec jeszcze kilka zdjęć z ostatnich zakupów internetowych, zapomniałam wrzucić wcześniej. Zamówiłam kilka rzeczy na lato w h&m i w piątek do nas dotarły. Fajne te ciuszki na nasze maluszki ;-D
|
bluza z Asdy (jeden z marketów w Angli, mają na prawdę dobre gatunkowo ciuchy) |
|
zdobycze wszystkie razem |
|
bluza na chłodniejsze dni |
|
bodziaki na krótki rękawek i nogawki |
Spodenki na ciepłe dni, mam nadzieję, że lato w Polsce dopisze i Żuk będzie mógł pochodzić a raczej poleżeć sobie w nowych zdobyczach.
|
piżamka na później 6-9 m-cy, maluch będzie miał na jesień |
Zapraszam przy okazji na dwa konkursy do mnie
OdpowiedzUsuńw pierwszym można wygrać fotoksiążkę, w drugim super komplecik:bluzka i spodnie unisex http://madziazwaw1.blogspot.com/2013/06/wygraj-ciuszek-dla-swojego-malenstwa.html
No to milutko sobie odpoczęliście. Rampersy w paski obłędne :)
OdpowiedzUsuń