Zakładki

niedziela, 23 czerwca 2013

cztery miesiące

 
 
 
     Wczoraj Żuk mój kochany o 14:39 skończył 4 miesiące,



      Zaczniemy od małego podsumowania:
  • waga 7,9 kg, waga urodzeniowa 3,5 kg,
  • wzrost 64 cm, wzrost w chwili urodzenia 52 cm,
  • rozmiar ubranek: rozmiar 62 już zamały, ubieram mu ubranka na 68,
  • kolor oczu wciąż ten sam czyli szaro-niebieski,
  • ilość karmień wciągu doby 5-6,
  • ilość zużytych pieluch w ciągu doby 6-10,
  • drzemki w ciągu dnia 1 długa podczas spaceru i 2-3 po 30-40 min,
  • ilość włosów na głowie zdecydowanie mniej niż miesiąc temu, strasznie mu wypadają, czy to możliwe, że dopiero teraz mu się wycierają?????

     A teraz co mój maluszek już potrafi:
  • wspaniale się uśmiecha do nas, sam rozdaje nam uśmiechy. Gdy odwrócimy się do niego to od razu obdarowuje nas pięknym bezzębnym uśmiechem - moje szczęście kochane,
  • śmieje się w głos, pięknie piszczy z radości gdy się do niego mówi lub bawi się z nim,
  • sam nas zaczepia jak za długo się do niego nie oddzywamy,
  • uwielbia gdy się do niego mówi, śpiewa, bawi z nim grzechotkami,
  • podnosi główkę położony na brzuszku,
  • leżąc na brzuszku podnosi klatkę piersiową oparty na przedramieniach i rozgląda się dookała,
  • gdy się go nosi na rączkach trzywa główkę w pionie,
  • chwyta już przedmioty, gdy coś znajduje się w zasięgu ręki to łapie w swoje cudne rączki i zazwyczaj wszystko ląduje w buzi.
  • pięknie bawi się smokiem, wyciąga i wkłada go sobie do paszczki albo pluje nim na odległość
  • uwielbia wkładać i gryźć swoje rączki, mam wrażenie że idą mu ząbki powoli,
  • uwielbia gadać, gaworzyć szczególnie około 4-5 nad ranem,
  • odwraca się w kierunku z którego dochodzi głos,
  • wciąż ma czerwone miejsca plamki po porodzie na czólku i na powiece,
  • podciągany do pozycji siedzącej coraz częściej trzyma głowę w jednej lini z tłowiem,
  • odpycha się nóżkami od przeszkody.
Dni z Żukiem są niesamowite, mijają nam szybciutko. Gadamy ze sobą, śmiejemy się, wygłupiamy. Nie jest już noworodkiem, który leży i śpi. Jest coraz sprawniejszy, kumaty i radośniejszy. Coraz częściej denerwuje się i okazuje to mamie jak za długo jest w jednym miejscu albo za długo leży na plecach. Mogę więcej rzeczy zrobić w domu, bo wsadzam żuka do bujaczka i biorę go ze sobą do kuchni lub na góre i mogę sobie gotować lub ogarnąć trochę mieszkanie. Zuk siedzi i obserwuje co takiego ciekawego robi ta jego mama.


żuk odpoczywa


żukowe zabawy

Jest nakwspanialszy na świecie, kocham to moje Żuczątko nad życie.



2 komentarze: