Zakładki

niedziela, 30 czerwca 2013

ząbki?????

 
 
     Zacznę od podania troszkę informacji o zębolach, zaczynamy:
 
"Ząbkowanie to mało przyjemny, ale potrzebny proces w rozwoju dziecka. Zęby potrzebne są nie tylko do tego, by ładnie się uśmiechać, ale także po to, by odpowiednio żuć, gryźć i wymawiać głoski.  Niemowlak, jak i rodzice muszą przetrwać ten częsty ból. W fazowych okresach wyrzynania się ząbków rodzice muszą uzbroić się w cierpliwość, ale także umieć uśmierzać ból. Dobrze jest wiedzieć, jakie są objawy ząbkowania, by szybciej zareagować.

Kiedy następuje ząbkowanie?

Istnieją niemowlaki, które rodzą się już z ząbkiem, jednak najwcześniejszym okresem pojawiania się pierwszego ząbka jest nawet 2 miesiąc życia. Najczęściej jednak pierwsze zęby pojawiają się u dzieci na przełomie 6-7 miesiąca życia. Jednakże objawy mogą nastąpić na miesiąc, dwa przed całkowitym wyrżnięciem się zęba/zębów.
Przyjmuje się za umowne najczęściej powtarzane objawy ząbkowania. Trudno jest stanowczo wykazać, że wszystkie niżej opisane objawy wystąpią u każdego dziecka. Ponadto, warto jednak pamiętać, że przy każdym ząbku objawy mogą się zmieniać i pojawiać się z inną siłą.
  1. Krótkotrwała gorączka – przy niemowlakach trudno ostatecznie przewidzieć przyczynę pojawienia się gorączki. Nie należy automatycznie wzywać lekarza, lecz poobserwować dziecko chociażby przez dobę. Jeżeli oprócz gorączki nie występują inne niepokojące nas objawy somatyczne (kaszel, wymioty, biegunka, etc.), możemy podejrzewać, że w tym przypadku najprawdopodobniej wzrost temperatury ciała (do 38 stopni Celsjusza) nastąpił z powodu ząbkowania.
  2. Nadmierne wydzielanie śliny – niemowlaki ząbkujące potrafią na kilka miesięcy przed ostatecznym wyrżnięciem się ząbka nadmiernie produkować ślinę. To naturalny proces, więc należy w tym okresie zaopatrzyć się w duże ilości śliniaków.
  3. Zaczerwienione i opuchnięta dziąsła – obserwując stan dziąseł u maluchów w okresie ząbkowania, można zaobserwować, że są one nabrzmiałe, bardziej czerwone aniżeli różowe, a w czasie, gdy ząbek zaczyna się wyrzynać, można zobaczyć białe kreseczki wychodzące z dziąseł.
  4. Swędzenie dziąseł – podczas ząbkowania najczęściej można zobaczyć u dzieci konieczność wtykania wszystkiego, co tylko się dostanie w rączki, do buzi. Swędzące dziąsła, a przy tym bolące, wymagają zainterweniowania w najprostszy sposób – poprzez ruszanie w tym miejscu czymś, co spowoduje, że swędzenie zniknie lub zmniejszy się.
  5. Brak apetytu, brak chęci ssania – ból, jaki towarzyszy maluchom przy ząbkowaniu powoduje, że nie wykazują one chęci jedzenia, ssania. Wówczas wszelkiego rodzaju posiłki – mleko, papki – są niepotrzebne, gdyż każde zetknięcie się z bolącymi dziąsłami powoduje, że ból ten nasila się jeszcze bardziej.
  6. Marudzenie, płacz, jęczenie – tak maluchy często informują nas, że coś im jest, coś je boli i im przeszkadza. Dzieci nie potrafią znaleźć ukojenia na rękach, podczas bujania, noszenia etc. Wszelkie sposoby konwencjonalne często zamieniane są na niekonwencjonalne, byle tylko przyniosły ukojenie i spokój dziecku. 
  7. Problemy ze spaniem – częste pobudki w nocy, krótkie drzemki w dzień, wczesne wybudzanie się, ogólnie słaby sen towarzyszą dziecku przy wyrzynaniu się ząbków.

 Objawy ząbkowania często pojawiają się gwałtowanie i nie trwają miesiącami. Mogą natomiast pojawić się wszystkie naraz lub tylko niektóre z nich. Kończą się wraz z wyrżnięciem się zębów. Jednak istotne jest uświadomienie sobie, że fazy gorszego samopoczucia i nasilonych objawów ząbkowania mogą falowo trwać aż do 3 roku życia."

mgr Urszula Rogalska

źródło:http://parenting.pl/portal/objawy-zabkowania-u-niemowlat

      A zaczełam od fachowego tekstu, bo mam wrażenie, że Żuk zaczyna przygodę z zębolami. Ostatnio jest bardzo "nieswój". Zaczeło się w niedzielę i trwa do tej pory. Myślę sobie, ze mogą to być zębole, bo Żuk pcha do swojej paszczki całe piąstki, jakby mógł to wepchałby do środka ręce po same łokcie. Jak uda mu się chwycić moją dłoń lub palce to też od raz lądują w żukowej paszczy, a o grzechotkach już nie wspomnę. Poza tym jest rozdrażniony i marudny, ciężko mu się zasypia, drzemki są bardzo krótkie, śpi bardzo delikatnie najmniejszy hałas go budzi, a i w nocy budzi się o wiele wcześniej niż ostatnio.  Mierzyłam mu gorączkę ale cały czas jest w granicach 37.2-37.5 stopni C. Próbowałam mu zajrzeć do buzi żeby zobaczyć jak wyglądają dziąsła i czy coś tam widać ale nie wiel dostrzegłam.
 
     Dziąsełka są różowo czerwone a tu gdzie powinny być jedynki jest jaśniejsze takie blado różowawo-białe miejsce. Nie wiem czy tak normalnie wyglądają dziąsła czy to już zębole się szykują do wyskoku. Wylewa z siebie hektolitry śliny i cała okolica ust i broda są przesuszone (od ciągłego wycierania buzi) i w krostach.  Czas pokaże co jest przyczyną żukowego rozdrażnienia.

     Mamuśka próbuje zajrzeć do buzi ale nie jest to takie proste. Gdy tylko próbuje odchylić usta Żuk wystawia język tak, że nic nie widzę. Mama mówiła mi, że ja swojego pierwszego zęba dostałam jak miałam 3,5 miesiąca, Zuk skończył 4 i chyba się zaczyna. Ciekawa jestem też ile minie czasu od marudzenia do wyrżnięcia się pierwszego ząbka. Słyszałam, że czasem ząbki potrafią wychodzić przez kilka miesięcy, mam nadzieję, ze u nas nie będzie to tyle trwało.... chociaż znając nasze szczęście pewnie będzie nam się ciągneło to ząbkowanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz