Dziś rozpoczynam 34 tydzień. Waga na dziś 73 kg, 11 kilo przybyło od wagi początkowej. Trochę za dużo ale nie potrafię oprzeć się słodkością. Jak czuję się w tym tygodniu:
- odczuwam ból nóg i pleców (chyba muszę zacząć ćwiczyć),
- szybko się męczę, np. jak odkurzam to póżniej mam wrażenie jak bym brała udział w maratonie,
- troszkę puchną mi nogi,
- jak długo stoję to mam wrażenie, że brzuch ciągnie mnie w dół, a skóra swędzi jak diabli, ukojenie daje oliwka Hipp,
- wycieczki do toalety cały czas, poprostu najlepiej byłoby zamieszkać w łazience,
- zgaga, najgorsze cholerstwo jakie mogło się przyplątać ;-)
Ale nie ma co narzekać, dam radę. Chyba czas pomyśleć o pakowaniu walizki do szpitala. Muszę przejrzeć rzeczy i sprawdzić czy wszystko mam, żeby później się nie stresować.
|
A to mój brzusio :-) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz