Rzecz, która spędza przyszłym mamą sen z powiek, szczególnie tym, które matkami zostaną poraz pierwszy TOBA DO SZPITALA. Co ze sobą zabrać, co jest niezbędne, a co raczej nam się nie przyda. Czytając blogi dziewczyn, w różnych stronach Polski co innego jest potrzebne. Oczywiście są podstawy, które trzeba mieć ale co oprócz tego. Tak naprawdę nie wiem co mam wziąć. Spotkanie z położną mam 31 stycznia i wtedy muszę ją zapytać co mi się przyda.
Na tę chwilę posiadam:
- koszulę x 3 szt. - jedną mam odpinaną zupełnie, chcę ją mieć w chwili porodu, poniewż u nas w szpitalu praktykuje się kontakt skóra-skóra. Więc jeżeli wszystko będzie ok mój maluszek będzie sobie leżał na mnie. Pozostałe to tradycyjne koszule przeznaczone dla matek karmiących
- szlafrok
- ręcznik do kąpieli i twarzy
- ręczniki papierowe
- tantum rosa
- kapcie i skarpety
- podpaski poporodowe
- majtki siateczkowe
- wkłady na łóżko
- wkładki laktacyjne
- laktator
- kosmetyki
- telefon i ładowarka
- coś do poczytania
- drobne do automatu
Na pewno muszę dokupić klapki pod prysznic, bo tego mi brakuje co do reszty to nie mam pojęcia co powinnam wziąć?????? Nie wiem???!!!!!!!!!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz